Warto wiedzieć, że od początku 2006 roku w Azerbejdżanie obowiązującą walutą jest denominowany nowy manat. Zastąpił on stare tysiące. Na przełomie 2015 i 2016 roku za manata płacono do 3,90 złotego, czyli około euro. Spowodowało to opinię o Azerbejdżanie jako kraju dość drogim.
Warto wobec tego zapamiętać, że jednak ceny w Baku uchodzą za dość przystępne i raczej nie jest tu zbyt drogo. Jednak różnice w cenach są naprawdę spore – można zjeść lub gdzieś pojechać zarówno tanio, jak i bardzo drogo. Warto się pilnować i zwracać uwagę na ceny, a także na to, gdzie robimy zakupy czy korzystamy z usług.
Mimo to jest drożej niż w Warszawie o około 25-30%. Trzeba zaplanować, że wydamy minimum 50 euro na każdy dzień pobytu, choć oczywiście każdy z nas żyje inaczej. Jedni dużo zwiedzają, inni stołują się w restauracjach, trzeci podróżują po całym kraju, a nie spędzają czasu jedynie w Baku. Na prowincji jest, jak to zwykle bywa, znacznie taniej – wtedy można wystarczyć nawet 20 euro.
Obecnie pieniądze można rozmienić jedynie w bankach, a sieć punktów wymiany walut i bankomatów jest naprawdę rozwinięta. W Azerbejdżanie akceptowane są karty VISA, Maestro, MasterCard/Eurocard, American Express itp.
Transakcje bezgotówkowe są obsługiwane m.in. w hotelach, supermarketach, restauracjach, centrach handlowych, ale i na stacjach benzynowych itp. Bankomaty znajdują się jednak głównie w centrum Baku, dlatego też warto o tym pamiętać. Poza stolicą płatność kartą będzie raczej niemożliwa. Gotówka w Azerbejdżanie ma dużo większą wartość i jest znacznie popularniejsza od transakcji kartą.
(KKw / Fot. Pixabay/cc0)